Generalnie też poszedłem do kina tylko po to żeby zobaczyć Jina ( wiecie jak sie tym podjarałem?! na miejscy ledwo wysiedziałem). Fakt film był przeciętny, wysokich lotów nie był ale... miły dla oka mi się podobał.

Ja poszłam na ten film tylko i wyłącznie dla Jina <byłam dwa razy nie pytajcie czemu> .Byłam zdziwiona ,ze za każdym razem sala była pełna ,w końcu film miał premierę na początku stycznia.Nawet usłyszałam komplementy pod adresem Jina od kobiet z widowni xD A na Isogai'a zwróciłam uwagę oj tak .Gdyby nie napisy nie zrozumiałabym z angielskiego pozostałych aktorów japońskich wyrażeń oprócz my lord i my lady .I to niezapomniane FATHER<muszę z ciekawości podliczyć ile razy wystąpiło w filmie>

DVD dopiero wyjdzie 2 kwietnia:) I z tego co widzę, będzie dosyć bajeranckie XD

Dokładniej rzecz ujmując odszedł z agencji JE... nie przedłużył kontraktu czy coś w tym stylu. Pewnie jakaś fanka więcej na ten temat powie, bo nie wgłębiałam się w to, aż tak.

No właśnie sprawdzałem i Akanshi dalej figuruje jako członek JE i jest informacja o DVD na stronie dlatego sie dziwiłem. Cóż nie przedłużył kontraktu w sumie... w sumie nie zdziwiła mnie aż tak bardzo ta informacja a nawet to jeeej jak ja mam to powiedzieć.... jeżeli nie przedłuży kontraktu i faktycznie pójdzie swoją droga to nie jest takie zaskakujące. Zrozumiałe jest dlaczego nie zerwał kontraktu ale jako że on nienawidzi byc przywiązany to szansa od uwolnienia sie ( tak to nazwe) byłą i ja wykorzystał. A tego się nawet wytwórnia nie spodziewała skoro planowali lub dalej planują wydać jego DVD. Cóż poczekamy więc zobaczymy....

Wielka niespodzianka to raczej nie jest. Chyba raczej wszyscy sa zdziwieni, że trwało to tak długo. No ale widocznie czekali do końca kontraktu.
DVD będzie wydane normalnie, w kwietniu. Zresztą wydaje je Warner, więc Agencja lub jej brak nie ma tu znaczenia. Chociaż jego umowa z Warnerem też się chyba skończyła na tym DVD bo na FB jako wytwórnie ma wpisana "niezależny".
Z tego co czytałam to Jin chce dalej zajmować się swoja karierą (muzyczna i aktorską) w Stanach podczas gdy agencja wolała go w Japonii. Dlatego zgodzili się na nieprzedłużanie kontraktu.
Cóż, powodzenia Jin.

Na polskie radio to bym nie liczyła Nawet o polskie piosenki tam trudno a co dopiero azjatyckie. Jeden PSY się trafił i obawiam się że na razie to może być tyle.
Z komentarzy wielu fanów Jina można odnieść wrażenie, że teraz Jin wreszcie jest "wolny" (i przestanie być blokowany przez wstrętną agencję) więc propozycje, płyty i single będą się aż sypać. No nie wiem... Ja tego tak optymistycznie nie widzę. Skoro Jin nie przebił się do mainstreamu mając za sobą JA i Warnera (bo raczej Japonicana wielkiej kariery na Zachodzie nie zrobiła) to jako niezależny tym bardziej tego nie zrobi.
Ale zobaczymy, jest jeszcze Internet, wiele obecnych gwiazd zaczynało od tego, a Jin nie jest przecież nieznany, może tak będzie mu łatwiej. Nie sądzę zresztą aby nastawiał się na podbijanie świata Dajcie mu po prostu robić taka muzykę jaką lubi i będzie najszczęśliwszy. Czy da się za to żyć to już inna kwestia. No ale to jest jego życie, a Jin już nie raz udowodnił że nie idzie na kompromisy. Więc jeszcze raz, powodzenia i nie znikaj

Och to nie tatuaż, a jeśli nawet to raczej taki naklejany. Zresztą tam na stoliku leżą jeszcze dalsze kawałki Myślę, że to do sesji zdjęciowej tym bardziej, że wcześniej Jin zamieścił zdjęcia butów i ciuchów. Kto wie, przy odrobinie szczęścia może to nawet do jakieś okładki? (albo jakiegoś singla? )

Koncert w Chinach to raczej w znaczeniu że chciałby go tam mieć. Może kiedyś... Na razie Jin założył konto na Weibo czyli chińskim odpowiedniku naszych portali społecznościowych i świętuje kolejne tysiące fanów XD

Psiak jest faktycznie przesłodki